Hej!
Przepraszam, że tak długo nie pisałam na blogu.
Teraz jestem chora i leże w łóżku, dlatego mam czas.
Jutro wyjeżdżam na narty, więc dziś muszę się porządnie wygrzac.
A i muszę wam niestety powiedziec, że na feriach nie będe mogła pisac.
Na przeprosiny dodaje wam 2 stylizacje :*.
Nr.1- Strasznie spodobała mi się ta torebeczka w kaształcie serca.
Do niej dopasowałam pasek z kokardeczką i dodałam różne odcienie szarości.
Buty to podstawa, a bluzka? Taka oryginalna, bo zrobiona aż z 3 t- shirtów.
Mi się takie połączenie bardzo podoba.
Nr.2- Oo, tutaj też jest ładnie.
Zainspirowały mnie te spodnie, które wypatrzyłam sobie w sb, za tylko 2 sd!
Postanowiłam dodac pasującą kolorystycznie bluzeczkę, króra fajnie tu wygląda.
Jest tu też kołnieżyk i różoffa marynareczka, a reszta to klasyk.
Jak wam się podoba?
Która stylizaja jest bardziej trafna?
Piszcie!